Z naszych obozowych newsów:
Dzisiaj do południa codzienna rutyna, czyli apel, śniadanie
i zajęcia z kadrą amerykańską.
Po tych zajęciach mieliśmy grę zwaną „gwizdek”.
Gra odbywała się z druhną Patrycją. Obiad i cisza poobiednia jak to zwykle
bywa. Podczas zajęć sportowych podzieliliśmy się na kilka grup, które zajęły
się hikingiem, baseballem, aerobikiem, grami planszowymi, grą na gitarze lub
oglądaniem filmu. Po godzinie 17.15 odbyła się gra sportowa „kwadrat”, która
dała nam dużą dawkę emocji. Niestety grę przerwał deszcz, choć i tak wynik
wskazał jednoznacznie grupę prowadzącą J
Wcześniejsza kolacja, a potem wyczekiwana „impreza na orientację”.
Rozpoczęliśmy o 18.30. Na początek wybraliśmy kapitanów naszych 2-osobowych
drużyn. Kapitanowie udali się z druhem Dymarskim, aby im zdradził tajniki posługiwania
się mapą. Od godz. 19.40 zaczęliśmy wybiegać. Kilka drużyn poruszało się już po
zmierzchu, mieli więc utrudnione zadanie, a pomimo tego świetnie sobie poradzili.
Wszyscy wspaniale się bawili podczas tej zabawy terenowej i na pewno będą ją wspominać
jako jedno z najlepszych wydarzeń tego
obozu. Czas obozu powoli dobiega końca, zbieramy więc ostanie niezapomniane
chwile, które będą z nami na zawsze… ale nie żegnamy się jeszcze, wysyłamy
tylko krótkie… do zobaczenia J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz