4 dzień naszego obozu to wielkie święto – DZIEŃ, W KTÓRYM
STANY ZJEDNOCZONE ODZYSKAŁY NIEPODLEGŁOŚĆ. Gdy rano po apelu przyszliśmy na
stołówkę, czekała nas miła niespodzianka przygotowana przez Amerykanów.
Udaliśmy się w wyśmienitych humorach na zajęcia, które dziś
wzbogacone zostały – specjalnie dla nas – o ciekawe fakty i zdarzenia dotyczące
odzyskania przez USA Niepodległości.
Kolejną atrakcją przygotowaną przez
naszych gości był porywający mecz baseball-a. Choć pogoda grała z nami w kotka
i myszkę – temperatura dochodziła nawet do 35 stopni, a pomimo bezchmurnego
nieba padał deszcz – nikt się nie zniechęcił. Każdy chciał spróbować zagrać i
poczuć ten dreszczyk emocji, jaki prawie na co dzień towarzyszy Amerykanom.
W czasie ciszy poobiedniej kolejna niespodzianka - malowanie paznokci przez kadrę amerykańską.
Tuż
po kolacji udaliśmy się na koncert z wieluńskiego liceum im. T. Kościuszki „Tadeusza
Nic Nie Rusza”, który na długo zostanie w naszej pamięci (szczególnie jeden
gitarzysta).
Przepełnieni dobrą muzyką ruszyliśmy nad Wartę, by w
namiocie obejrzeć występ Amerykanów z okazji Narodowego święta oraz by po raz
pierwszy każda z grup mogła oficjalnie przedstawić się całemu obozowi.
Odegraliśmy krótkie scenki, które miały na celu nas zintegrować. Oprócz tego
Amerykanie zafundowali nam rozrywkę w postaci śpiewania amerykańskich hitów
przy dźwiękach gitary oraz pieczenia pianek przy ognisku.
Był to niesamowity i bardzo ciekawy dzień. Choć byliśmy
bardzo zmęczeni, to nikt z nas nie żałował.
UCZESTNICY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz